wtorek, 17 marca 2015

FIT MAMA

Budźmy się wcześniej!!! Sportowa wiosna nadchodzi!
Nie da się ukryć, że wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami. I na pewno każdy z nas, z tego powodu się cieszy. Dni stają się dłuższe, słońce zaczyna coraz bardziej nas rozpieszczać swymi promieniami, temperatury robią się coraz wyższe, a w powietrzu słychać radosny śpiew ptaków. Ta pora roku chyba najbardziej sprzyja dobremu samopoczuciu. Wraz z jej nadejściem mamy ochotę na zmiany, czy to nowa fryzura, nowe ubrania, czy też chęć powrotu do formy po zimie. Ruch fizyczny jest świetny nie tylko na polepszenie nastroju ale również pomaga nam zadbać o prawidłową wagę. Każda mama po urodzeniu dziecka również chce jak najszybciej wrócić do formy a ruch jest idealnym sprzymierzeńcem do osiągnięcia tego celu. Aby wrócić do formy nie trzeba wielkich nakładów i nawet nie trzeba za bardzo ruszać się z domu (jeśli ktoś nie lubi czy też, nie ma takiej możliwości), wystarczy zaopatrzyć się w kilka stosunkowo niedrogich gadżetów, takich jak, np.: skakanka, piłka czy hula hop.
Najlepszym momentem w ciągu dnia na ćwiczenia jest ranek. Spalamy wtedy o 15% więcej kalorii (argument chyba zachęcający do wcześniejszej pobudki). Wczesny trening pozwoli nam również na zwiększenie energii i koncentracji w ciągu dnia. Planując trening na godziny popołudniowe to zawsze są mniejsze szanse na zrealizowanie go z różnych przyczyn, np.: zmęczenia, niespodziewanej wizyty znajomych, czy też ze zwykłego lenistwa będziemy szukać sobie wymówki. Do kontrolowania swoich postępów mogą nam posłużyć wszelkiego rodzaju aplikacje, dostępne do pobrania na telefon czy komputer, które dodatkowo mogą nam pomóc w liczeniu kalorii i przestrzeganiu zasad zdrowego żywienia. Sama jestem posiadaczką kilku takich apek, które sprawdzają się świetnie. 
Aby osiągnąć swój cel w regularnych ćwiczeniach, musimy pozytywnie myśleć, co pozwoli nam uzyskać wysoki stopień motywacji, a potem nie pozostaje nam już nic innego, jak tylko realizacja i konsekwencja. Radość z osiągniętych efektów - bezcenna :).

Ja już od dłuższego czasu jestem posiadaczką kilku takich „wspomagaczy”, które umilają mi poranki i pomagają wrócić do formy po ciążach. Nie ukrywam, że jednak czasem faktycznie nie ćwiczę z rana, tylko odkładam to na popołudnie czy też wieczór, ale wtedy bywa tak, że albo coś wypada nieprzewidzianego, albo po prostu, najzwyczajniej w świecie jestem strasznie zmęczona po całym dniu spędzonym z chłopcami i nici z ćwiczeń wychodzą. Mimo, iż różnie to u mnie bywa, to jak najbardziej jestem za aktywnym spędzaniem czasu. Wraz z nadejściem wiosny, jeszcze w ruch pójdzie nasz ulubiony rower, co da nam możliwość spędzania więcej czasu na świeżym powietrzu :)

A jak to wygląda u Was? Ćwiczycie? Lubicie aktywne spędzanie czasu? 


22 komentarze:

  1. Też jestem tego zdania, że najlepszym momentem na ćwiczenia są godziny poranne! :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszy czas na spalanie kalorii :) dziękujemy za odwiedziny i zapraszamy częściej :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  2. Ćwiczymy....i biegamy...tylko wieczorami jak dzieciaki śpią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym czasem do ćwiczeń (szczególnie przy dzieciach) to różnie właśnie bywa... ja staram się z rana, ale też bardzo często jednak jest to wieczór gdy chłopcy już śpią. Ważne aby się chciało :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  3. Dla mnie bez różnicy pora dnia :) Jesień i zima - bieganie (od ubiegłego roku), a wiosną, latem na pewno będzie dominował rower. Najmłodszy maluch jest wreszcie na tyle duży, że będziemy mogli podróżować rodzinnie we czwórkę :) (brakowało mi tego w ubiegłym roku baaaardzo).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, rower też jest naszym najlepszym umilaczem czasu :) zimą zawsze mi go brakuje.

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  4. Przyznaję się bez bicia, że od kiedy jestem mamą zaniedbałam nasze poranne ćwiczenia... Piszę nasze bo zawsze dzień zaczynaliśmy z moim partnerem od kilku ćwiczeń rozciągających , a potem przechodziliśmy do jogi. Krótko po ciąży miałam motywację, a teraz nie potrafię się zwlec z łóżka... Może wiosna mi pomoże. Tylko niech już przyjdzie na dobre! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To do dzieła, bo wiosna jest tuż za rogiem ;) Joga też jest przyjemna i relaksująca. Sama mam ochotę spróbować się z nią zmierzyć, ale nie jestem, aż tak przygotowana, aby samej w domu za nią się zabrać a na wyjścia do klubu fitness nie bardzo mam na razie czas. Ale muszę o tym poważnie pomyśleć :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  5. chyba tylko ja na tym świecie zostałam bez motywacji do ćwiczeń :P
    pozdrawiamy
    majutkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz radę :) musisz tylko bardzo chcieć, więc do dzieła bo wiosna za chwilę ;)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
    2. no właśnie mam problem z tym "chceniem" :D

      Usuń
    3. Wierze, że Ci się uda :) trzymam kciuki :)

      Usuń
  6. Motywujesz mnie...chyba od jutra zacznę ćwiczyć , bo muszę troszkę nadrobić :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się choć jedną osobę zmotywować do działania :) trzymam kciuki :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  7. Staram się ćwiczyć codziennie...ale czasem zmęczona robię sobie dzień przerwy :)) nigdy dłuższej, bo wtedy już zupełnie by mi się odechciało... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dłuższej przerwie to faktycznie człowiek wypada z rytmu i powroty nie są zbyt łatwe :/ ale jedn dzień to jak najbardziej jest nawet wskazany :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  8. Niestety problemy z kręgosłupem wykluczyły ćwiczenia na jakiś czas. :/
    Ależ masochistyczne koło. :P Nie bolą cię boczki po ćwiczeniach. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś n ie miał w ogóle styczności z hula hop to na początek lepsze jest takie zwykłe bez kulek masujących bo w przeciwnym razie można się nabawić siniaków :) ja hula hop znam od wielu lat (począwszy od dzieciństwa) tak więc nie jest ono dla mnie problemem :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  9. Ja próbuję ćwiczyć z moją córeczką Helą, choć częściej kończy się to śmiechem niż efektywnymi ćwiczeniami. Masz rację, wiosna nastraja do zmian, słońce i zieleń sprawiają, że chce nam się bardziej :) Planujemy ruszyć na basen no i mam nadzieję, że starczy mi motywacji, by każdego dnia zrobić parę brzuszków. Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za Twoją motywację :) Ja też próbowałam z chłopcami ćwiczyć ale nic konkretnego wtedy nie wychodziło :) tak jak mówisz tylko kupa śmiechu i dla chłopców sporo dobrej zabawy :) a dla mnie... zawsze to jakiś ruch :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  10. Mi bardzo ciężko zmusić się do ćwiczeń, dlatego ciesze się, ze ciąża nie pozostawiła dodatkowych kilogramów. Obecnie warze nawet mniej niż przed ciąża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mogę Ci tylko pozazdrościć :) u mnie ciąża zostawiła ślady i teraz muszę z nimi walczyć :/ ale nie poddaję się :)

      Usuń