sobota, 14 marca 2015

OSIĄGNIĘCIA DZIESIĄTEGO MIESIĄCA

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest nasz młodszy synek, z racji tego, że dziś właśnie kończy swoje dziesięć miesięcy bycia z nami (z czego rodzice są niezmiernie dumni :) ). Nie mogę się przyzwyczaić do tego jak szybko On się zmienia :). Boję się, że nie zdążę się Nim, takim malutkim nacieszyć.
W poście tym, chciałam Wam w kilku zdaniach przedstawić umiejętności jakie Maluchy już osiągnęły w tym czasie. Szkraby w tym wieku są coraz bardziej samodzielne, wiedzą czego chcą i mają już swoje upodobania oraz wyraźny temperament. Dziecko w dziesiątym miesiącu jest niezwykle aktywnym i zajętym Brzdącem. W dalszym ciągu poznaje swoje otoczenie malutkimi oczkami, rączkami i nóżkami. Niemowlę w dziesiątym miesiącu życia potrafi podnieść się do pozycji siedzącej oraz stabilnie siedzieć. Mniej więcej w tym okresie dziecko już raczkuje, dzięki czemu może zwiedzać cały dom. Jednak nie wszystkie dzieci opanowują tą umiejętność i nie ma w tym nic dziwnego (nasz synek nie raczkuje, woli chodzić). Dziecko w tym wieku potrafi również już dość stabilnie stać trzymając się kogoś lub czegoś, bądź też spacerować podtrzymywane za rączki. Pozycja stojąca jest ulubioną pozycją małego człowieczka. Z tej perspektywy wszystko jest bardziej interesujące. Nie jest to jednak komfortowa pozycja dla rodzica. Malec owszem jest zafascynowany możliwością chodzenia ale nasz kręgosłup ma niestety ograniczone możliwości i po dłuższych spacerach daje się nam we znaki (ale czego nie robi się dla dziecka aby je uszczęśliwić). Większość potrafi zrobić już „pa-pa” czy „kosi-kosi”. Niektóre dzieci są już dość mocno przywiązane do jakiejś zabawki, smoczka czy też kocyka. Tacy „mali przyjaciele” gwarantują dziecku poczucie bezpieczeństwa i utulają do snu lub w chwilach smutku i płaczu (nasz Junior nie rozstaje się z „pusią” czyli pieluszką, którą traktuje jak przytulankę do snu czy też w ciągu dnia. Pusia musi być zawsze i wszędzie tam gdzie On :). Maluchy ciekawi są innych ludzi, ale często reagują lękiem na obcych. Jednak zależy to od temperamentu dziecka. Takie małe Szkraby potrafią również godzinami gaworzyć, piszczeć, zabawnie śpiewać oczywiście wszystko we własnym języku, uroczym języku :), po swojemu. Natomiast niektóre wypowiadają już swoje pierwsze słowa, zazwyczaj są to „mama” lub „tata”. Często się zdarza, że powtarzają usłyszane kilka razy dźwięki, typu: cmokanie, sylaby, krząkanie czy „am” mówione przy jedzeniu. Niemowlęta w tym wieku mają też już kilka zębów (u nas jednak nie ma ani jednego, co potwierdza tylko regułę, że dzieci rozwijają się w różnym tempie), które chętnie prezentują szeroko uśmiechając się. Maluchy lubią bawić się dwoma przedmiotami na raz, trzymając je w rączkach i stukając nimi o siebie. Lubią bawić się sorterem z prostymi kształtami i łatwym ich dopasowaniem, jak również wkładać różne rzeczy do zwykłego pudełka a potem je stamtąd wyciągać. Zabawa taka stymuluje rozwój dziecka. Mały Szkrab za pomocą wzroku i dotyku poznaje różne kształty i faktury danej rzeczy. Z zaciekawieniem oglądają obrazki oraz książeczki przewracając ich strony. Uwielbiają zabawę w chowanego, chowają się pod pieluszką, którą z wybuchem radości ściągają sobie z głowy. Dzieci nie lubią być same. Kochają towarzystwo mamy (tak jest u nas), taty oraz innych bliskich osób. Chcą być w centrum uwagi i chcą aby rodzice poświęcali im jak najwięcej czasu i bawili się z nimi. Jak widzimy dziesięciomiesięczne Brzdące potrafią już wiele, ale i tak z dnia na dzień będą nas czymś nowym zaskakiwać z czego będziemy mogli być dumni.

Pamiętajmy tylko, aby nie porównywać umiejętności swoich dzieci do innych. Każde dziecko rozwija się w swoim, indywidualnym tempie i na wszystko przyjdzie odpowiedni czas i pora. Tak więc drogie mamy nie martwcie się jeśli Wasze dzieci nie opanowały tych wszystkich umiejętności. 










Kupujemy:
Miłosz: T-shirt - Rebel
Spodnie - George
Legginsy - H&M
Smoczek - NUK
Zabawka - Little Tikes (prezent) 

18 komentarzy:

  1. Ale sobie tupta przy sofie. Śliczniutki :-)

    www.zaraz-wracam.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio tuptanie jest jego ulubionym zajęciem :) dziękujemy :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  2. Rzeczywiście nie ma co porównywać bo są mamy które w paranoję popadają, że może coś jest nie tak :-) I są takie, których dzieci chodzą od 5miesiaca, a korzystają z nocnika od 2-go :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, są takie egzemplarze MAM idealnych, które "posiadają" idealne i jakże mądre dzieci.... Czasem mnie coś bierze jak czytam, albo słyszę jakie te ich dzieci są rozwinięte...
      A tym, które się martwią, że ich dzieci jeszcze nie robią pewnych rzeczy, albo nie mają ząbków w wieku dziesięciu miesięcy (jak to mój model) mogę tylko poradzić aby się nie stresowały, bo na wszystko przyjdzie odpowiednia pora. Oczywiście jeśli coś nas naprawdę niepokoi w rozwoju dziecka to jak najbardziej należy skonsultować z lekarzem, ale jednak nie dajmy się zwariować i miejmy granice we wszystkim.

      Pozdrawiamy!

      Usuń
    2. Podobno im zęby później wyjdą tym są mocniejsze. Nie wiem ile w tym prawdy. Moje dzieci mają od piątego miesiąca co nieszczególnie mnie cieszyło. Córka dodatkowo starla sobie szkliwo na górnych jedynkach gryzac łóżeczko, ale odpukać nic się nie dzieje.
      A dziecko ma prawo nauczyć się chodzić do 18 miesiąca, potem można się martwić...

      Usuń
    3. Z tymi zębami to różnie właśnie bywa. Z jednej strony to mógłby już mieć ze dwa :) bo ślina mu strasznie cieknie z gębusi :) no i mam nadzieję, ze później cała szczęka mu na raz nie wyjdzie :) bo nie ogarnę tematu :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  3. Wspaniale sobie radzi :-)
    Masz rację, każde dziecko rozwija się w swoim tempie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak... Każde dziecko na wszystko ma swój własny czas.

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  4. właśnie najgorsze jest to porównywanie do innych dzieci...też to robiłam do pewnego momentu i tylko mnie to dołowało! zamiast cieszyć się, że moje dziecko nauczyło się czegoś nowego to ja się martwiłam, że czegoś innego nie robi! a to nikomu dobrze nie robi :)
    zapraszamy ponownie do nas a tymczasem musze nadrobic zaległości tutaj ;)
    majutkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie warto się przejmować tym co inni mówią i porównywać Maluchy do siebie... Każde jest inne, wyjątkowe. Na pewno będziemy zaglądać do Was :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  5. Ale fajny wpis, miło mi się go czyta, bo Helenka jest dokładnie w tym samym wieku :) oj tak, taki maluch lubi być w centrum uwagi, śpiewa, gada po swojemu i w ogóle jest uroczy :) pozdrawiamy 10- miesięcznego bohatera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i również pozdrawiamy małą koleżankę :)

      Usuń
  6. Brawo za postępy. ;) Do pewnego czasu przejmowałam się, że inne dziecko uczyło się czegoś dużo szybciej niż Oluś, teraz już nie przejmuję się tego typu rzeczami. Każde dziecko rozwija się swoim tempem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie - masz rację każdy Maluch rozwija się we własnym, indywidualnym tempie :))
    Słodki Tuptuś :)) ani się obejrzę, a mój tak będzie tuptał tak ten czas leci :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, czas leci nieubłaganie i nasze Szkraby rosną strasznie szybko, za szybo...

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  8. Dobrze powiedziane - nie ma co porównywać dzieci, trzeba się cieszyć ich małymi sukcesami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Każdy, nawet najmniejszy postęp naszych dzieci jest na wagę złota. Cieszmy się tym :)

      Usuń